kaczuszka
komentarze
Wpis który komentujesz:

Wiecie, co jest moim problemem? Ze zwykle angazuje sie w ludzi, ale z ich strony nie ma zbyt wiele odzewu. Pisalam kiedys o tym, ze cierpie na brak inicjatywy ze strony innych ludzi. To prawda.
Nie dosc, ze brak inicjatywy, to czesto takze brak reakcji.
Czy wobec tego angazuje sie w nieodpowiednich ludzi? A moze to ze mna cos jest nie tak?

Np. jesli chodzi o facetow, to... przez cale zycie myslalam sobie, ze jesli bede sama, to powody beda czysto przyziemne- nie spodobam sie nikomu. Guzik prawda. Odkad moje zycie towarzyskie rozkwitlo, okazalo sie, ze dla niektorych facetow moge byc atrakcyjna. Co wiecej, nie narzekam na niedosyt takichze panow. Okazuje sie, ze najwiekszym problemem sa emocje. To jest, jak widac, bariera nie do przeskoczenia. Nie spodziewalam sie tylko, ze mnie to wlasnie spotka. Nie jestem typem cukierkowej blondynki, na ktora leca wszyscy faceci, ale zaden nie chce jej na dluzej, gdyz jest pusta i glupia. Znam swoja wartosc, mam swoje idealy i ogolnie siebie doceniam, ale to wszystko chyba sprowadza sie do zasady: "Tylko ja jestem piekna, tylko ja jestem madra, tylko ja tak sadze"...
Dlaczego, jesli juz mam cos wspolnego z jakims facetem, to ma to podloze czysto fizyczne? Dlaczego, jesli juz ktos chce ode mnie czegos wiecej, to ja go nie chce? Dlaczego, jesli ja czegos chce od kogos, on z kolei nie chce mnie? Dlaczego swiat jest taki niesprawiedliwy i pomieszany?
A poza tym dlaczego pogryzly mnie komary?! Teraz mnie wszystko swedzi! :-P

Nastroj mam wyjatkowo melancholijny. Nic dodac, nic ujac. Laza mi po glowie najrozniejsze refleksje, mecza mnie i nurtuja, nie pozwalaja skupic sie na niczym innynm.

(ide cos zjesc z tego wszystkiego,0) :-P


Inni co¶ od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni s± użytkownicy nlog.org)
kaczuszka | 2002.05.10 02:12:18

A juz Cie mialam, Chaferku, poprawic, ale zes sam zauwazyl w pore... :-)))) he, he, he. /me, nie przepraszaj, ze sie rozpisalas. Tak wlasnie ma byc! ;-) A poza tym ja wiem, ze wreszcie sie Ktos trafi (trafil?). Tak tylko narzekam i snuje sobie luzne dywagacje...

chafer | 2002.05.09 21:02:44

No masz..ale byka strzelilem :P Uogolniam mialo byc :)
(No i co sie baranie smiejesz, z wlasnej glupoty?)




chafer | 2002.05.09 20:35:37

Tak, swiat jest niesprawiedliwy, i trzeba sie niestety do tego przyzwyczaic. A jezeli chodzi o facetow ktorzy potrafia okazac czulosc..tacy najczesciej zostaja tylko przyjaciolmi, albo dobrymi kolegami..bo nie "fascynuja"...wiem..uogulniam :-)
Ale cos w tym jest...

/me | 2002.05.09 19:30:30
Moje refleksje do jeszcze pol roku temu byly b. podobne. Zastanawialam sie ile moze byc facetow potrafiacych okazac kobiecie szczera, czysta czulosc, zwana dalej miloscia, ale zeby w tym wszystkim sex mial miejsce dalsze. Wokol bowiem wszystko skupia sie na 'tym'. Ale trafilam na ta druga polowke juz, chyba. Ogolnie mam ciezko charakter, oj bardzo, ale ten czlowiek znosi wszystko z mojej strony (tak sie zaangazowal), jest ostoja moja i opiekunem z prawdziwego zdarzenia juz od pol roku (widzimy sie codziennie). Ciezko trafic, ale trzeba nie szukac a poczekac, ten wlasciwy dla kazdego z nas sam sie znajdzie. :> Keep you head up! Btw. sorry, ze sie tak bardzo tu rozpisalam :P

galaxy | 2002.05.09 18:33:48

Kaczu¶, bo takie jest życie....